Od początku lat 90. dwudziestego wieku branża piwowarska była jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi gospodarki w Polsce. W roku 2009 polskie browary sprzedały 32 250 mln hl piwa, co i tak było wynikiem słabszym niż rekordowy rok 2008 (35 861 mln hl). Jak dynamiczny był wzrost rynku piwa w Polsce pokazuje wzrost produkcji browarów, który w latach 1994-2005 wyniósł 140%. Jak bardzo Polacy pokochali piwo jeszcze lepiej pokazuje wskaźnik spożycia „na głowę”. Statystyczny Polak – pijący w latach 90-tych 36 litrów piwa rocznie „wyśrubował” ten wynik do 85 litrów.
Mimo znacznych rozmiarów rynku piwa w Polsce znaczącą rolę na nim spełniają 3 wielkie koncerny będące częściami międzynarodowych koncernów. Są to (w kolejności pozycji na rynku) Kompania Piwowarska (SAB Miller), Grupa Żywiec (Heineken) oraz Okocim (Carlsberg Polska). Razem z pretendującym do miana dużego gracza Royal Unibrew kontrolują ponad 95% rynku piwa w Polsce. Znaczna pozycja koncernów nie idzie w parze z różnorodnością na rynku piwa. Nastawienie na zysk i kierowanie się wyłącznie rachunkiem ekonomicznym hamuje rozwój branży. Wielkim wrogiem piwnej różnorodności jest także Blisko 97% piw oferowanych przez potentatów to wysokoodfermentowany jasny lager. Piwa warzone w innych stylach to tylko margines lub trunki importowane jedynie rozlewane w Polsce.
Branża piwna w Polsce osiągnęła już szczyt produkcji przy wykorzystaniu metod ekonomicznych. Wielkie browary maksymalnie obniżyły koszty m.in. przez wprowadzenie do produkcji surowców niesłodowanych, czy metod takich jak HGB (High Gravity Brewing). Prowadzone przez nie zakłady to wielkie kombinaty produkujące po 100 tys. butelek, czy puszek piwa na godzinę. Jednak stan ten powoduje także to, że browary te nie są w stanie szybko zmienić swoje oferty produkcyjnej.
Z drugiej strony na rynku piwowarskim w Polsce zauważyć można drugą tendencję. Klient znużony ubogą ofertą piwną w kraju, a jednocześnie mający możliwość spróbowania piw z innych części Europy sam poszukuje produktów wyjątkowych. Na tendencję tę nakłada się także poszukiwanie produktów ekologicznych, wykorzystujących produkty miejscowe, produkowanych bez użycia konserwantów, ulepszaczy, czy bez sztucznie wydłużanych terminów przydatności do spożycia. W ostatnich latach można zauważyć narodziny kultury piwnej w Polsce. W wielu miastach powstają browary restauracyjne, specjalistyczne sklepy oferujące piwa rośnie w siłę grupa piwowarów domowych. Skupienie się na piwach niszowych to, wydaje się jedyna słuszna strategia marketingowa dla małych browarów. Nie są bowiem w stanie konkurować z potentatami na rynku, ale wykorzystują słabość wielkich graczy. Mogą tworzyć piwa w małych partiach, wyjątkowe, wykorzystujące niespotykane składniki, piwa niefiltrowane i niepasteryzowane. Dzięki takiej pozycji na rynku małe browary, choć zajmują łącznie tylko 5% rynku, stanowią trzon różnorodności stylów piwa w kraju.

Autor: Paweł Błażewicz