Na początek trochę historii…
Nie tak dawno, bo wiek temu i nie tak daleko, bo w warmińskich i mazurskich browarach rodziny Daum, pracował genialny piwowar R. Hoffmann. Był najbardziej zaufanym pracownikiem, który 44 lata pracy poświecił piwu. To on był prekursorem uprzemysłowienia lokalnego browarnictwa. W kierowanych przez niego browarach montowano maszyny, budowano laboratoria, wprowadzono dolną fermentację. Śmiało można nazwać go ojcem naszej lokalnej pierwszej piwnej rewolucji. Ukochanym dzieckiem Hoffmanna, lagerem wykonany na pilzeńską modę i szczytowym osiągnięciem ówczesnego piwowarstwa było piwo EDELHELL. Piwo to okazało się wielkim sukcesem i było szeroko znane poza Prusami Wschodnimi. Zdobyło także międzynarodowe laury.
W naszej ofercie takim właśnie piwem – klasycznym lagerem – było piwo Olsztyńskie.
Jak jednak wiecie naszą domeną są eksperymenty. Nasz piwowar podjął wyzwanie udoskonalenia czegoś, co wydawałoby się nie pozostawia już pola do manewru. W pewnym momencie wpadł na pomysł, aby chmiel stosowany na goryczkę dać na aromat, natomiast chmiel stosowany na aromat zastosować na goryczkę. Zrewolucjonizował rewolucję 😉
Efekt jest zdumiewający. Powstał lager wyjątkowo delikatny i aksamitny, a brak filtracji dodatkowo je ubogacił. Lager został odkryty na nowo! Ewolucja piwa Olsztyńskiego (a może już rewolucja) poszła jednak tak daleko, że nie jest to już to samo piwo. Witamy zatem Warmińskie Rewolucje i rozstajemy się z Olsztyńskim.
Tym samym anonsujemy początek większych zmian i projektów, które nadal będą Was zaskakiwały… bądźcie czujni 🙂
Menu
