Będzie Marcowe z Browaru Kormoran

Dwieście lat temu (12 października 1810) ślub bawarskiego księcia Ludwika i księżniczki Therese von Sachsen-Hildburghausen stał się okazją do wielkiego święta: ślubu pary książęcej, wielkich wyścigów konnych i chmielowych dożynek. W ten sposób rozpoczęła się kariera monachijskiego Oktoberfest oraz pitego tam piwa.
„Piwo marcowe” – jako synonim ostatniego warzenia w sezonie – znane było już wcześniej. Jednak tak, jak symbolem jesiennej bawarskiej biesiady stały się zatłoczone błonia – na cześć księżnej Teresy – zwane Błoniami Teresy, tak ikoną światowego piwowarstwa stało się piwo warzone w końcu sezonu piwowarskiego (w marcu), a pite w czasie jesiennych świąt plonów – piwo marcowe (lub Fest). Piwo to było warzone także w Prusach co potwierdza „Ustawa Warmińska” z 1517 roku.
Dwusetna rocznica Oktoberfest była doskonałym pretekstem do oddana hołdu ikonie sztuki piwowarstwa jaką jest Piwo Marcowe i podjęcia decyzji, że powstanie Piwo Marcowe z Browaru Kormoran. Bursztynowe, bogate w słodową pełnię, ze szlachetną goryczką. Piwo, które swym charakterem, trwałą pianą, bogatym smakiem, a także długim okresem, w którym leżakuje nakazuje wręcz dzielić się z innymi w czasie wspólnych biesiad.
Nie chcemy iść zgodnie z modami, czy pustymi hasłami. Chcemy kontynuować trwające setki lat tradycje piwowarskie. Dlatego też Piwo Marcowe z Browaru Kormoran jest ukłonem w stronę tej tradycji. Tak jak przed wiekami uwarzyliśmy je w ostatnie – ciepłe już – marcowe dni. Całe lato będziemy je leżakować w chłodzie, w którym piwo zdobędzie swe bogactwo, a rozlejemy je jesienią, gdy do browaru przybędzie pierwszy transport słodu z tegorocznych żniw. Niech wówczas kufle pełne Olsztyńskiej Marcówki posłużą do wzniesienia toastu za udane żniwa jęczmienia i chmielu 🙂

Strona zawiera materiały przeznaczone dla osób pełnoletnich.

Czy masz ukończone 18 lat???